Hipolit – sesja niemowlęca w Wieliczce

Cóż możemy powiedzieć o tak wspaniałym modelu? Chyba tylko to, że podczas 45 minut fotografowania (na więcej nie pozwolił niestety), uśmiechał się przez minut trzy. Trzeba mieć zatem naprawdę szybki aparat, perfekcyjny autofokus i troszeczkę szczęścia. Bo inaczej wszystkie uśmiechy idą gdzieś w przestrzeń, fotograf dostaje palpitacji serca z przerażenia, a sesja niemowlęca zmienia się w sesję terapeutyczną. Początkowo dla maluszka – „Uśmiechnij się… A titititi… Ooo ptaszek, samolot, gluglubleble! UŚMIECHAJ SIĘ TU!”, a potem dla fotografa – „On tak zawsze… To nic, może coś wyszło… Ten obiektyw na pewno da się skleić…” Hmmm… ta sesja zdjęciowa dała pomysł do napisania artykułu o tym, jak fotografować dzieci, które się nie uśmiechają. Jak fotografować, aby potem fotograf nie zmarł na zawał oglądając zdjęcia. 🙂

  • Fotograf Marek Piątkowski
  • Model Hipolit de Hipp
  • Miejsce Wieliczka
  • Data 2016