Nawet najtroskliwsi rodzice, mimo wielu starań, wcześniej czy później będą musieli stawić czoła czerwonej pupie swojej zapieluchowanej pociechy. Podstępne odparzenia atakują małe tyłeczki zazwyczaj ciemną nocą, kiedy pospolity rodzic wpada w fazę zombie i zapomni dopełnić antyodparzeniowej procedury, albo po prostu przyśnie na przewijaku.

Wówczas, gdy już stało się, często przeciętna mama sięga po babcine rady, takie jak wietrzenie, tetrowanie oraz przykładowo podsypywanie mąką ziemniaczaną (względnie przemywanie krochmalem). Mama, która nie ufa starym metodom sięga z kolei po różnorakie mazidła z dodatkiem tlenku cynku. Wiele z tychże mazideł wykazuje całkiem przyzwoitą skuteczność, jednak w składzie, niestety, znaleźć można całkiem sporo zbytecznych składników, bywa, że nawet szkodliwych (a na pewno nie niezbędnych). Ekomamy oraz mamy przewrażliwione zapewne zatem docenią możliwość zastosowania samodzielnie robionego specyfiku antyczerwonotyłkowego.
Ruszajmy zatem by zrobić dla naszego maluszka tą nieszczęsną maść na odparzenia.

Składniki:

1/4 kubka masła Shea (najlepiej nierafinowanego)

1/4 kubka oleju kokosowego (również najlepiej nierafinowany)

1 łyżka wosku pszczelego

2 łyżki tranu, oleju lnianego lub np. oleju z lnianki (może być także inny olej)

2 łyżki tlenku cynku

1 łyżka glinki bentonitowej

Opcjonalnie: kilka kropek olejku rumiankowego* oraz kilka kropel witaminy E

Wosk pszczeli, masło Shea oraz olej kokosowy rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Zaczynamy od wosku pszczelego, który rozpuszcza się w temperaturze ok. 60 stopni. Następnie, w osobnym naczyniu rozpuszczamy masło Shea oraz olej kokosowy w temperaturze ok 40 stopni. Składniki mieszamy. Gdy mikstura nieco się schłodzi dodajemy pozostałe ingrediencje i ponownie, bardzo dokładnie mieszamy, a na koniec wstawiamy do lodówki, aż ta się ustabilizuje. I już mamy naszą maść na odparzenia.

Wszystkie składniki można zakupić w sklepach internetowych.

*Olejek eteryczny (!) rumiankowy jest specyfikiem, który ciężko nabyć oraz który ma cenę dość wysoką, jednak warto zainwestować, gdyż jest bardzo wydajny i bardzo skuteczny.