Fotografia dziecięca w dawnych czasach

z Brak komentarzy
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądała fotografia dziecięca w XIX wieku, gdy nie było aparatów potrafiących robić 10 klatek na sekundę, a autofokus był pieśnią dalekiej przyszłości? Fotografowano metodami, które dziś zna niewielka garstka pasjonatów o dłoniach poznaczonych czarnymi plamami odczynników…

… i wdychających w piwnicach odór chemikaliów. Techniki, dziś zwane szlachetnymi, takie jak ambrotypia, guma, ferrotypia i mnóstwo innych, z reguły potrzebowały sporo czasu. Czasu, kiedy to model siedział bądź stał nieruchomo, a jego obraz utrwalał się na światłoczułej powierzchni. Eeehh, fotografia dziecięca w tamtych czasach nie była prosta.

Fotografia dziecieca

Wyobrażacie sobie, że Wasz aparat wykonuje zdjęcie, do którego potrzeba utrzymać dziecko w bezruchu przez kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, a czasami kilka minut? Bezruch musi być całkowity, gdyż w innym wypadu zdjęcie będzie nieostre. Kiedyś radzono sobie metodami przeróżnymi. Najczęstszą było posadzenie dziecka na kolanach mamy bądź asystentki fotografa, która miała za zadanie uspokoić malucha, a przede wszystkim sprawić, że nie ruszy się nawet o włos. Do tego na zdjęciu miało być jedynie dziecko, a nie matka czy jakaś obca osoba. Przykrywano zatem pomocne dłonie wraz z całą osobą draperią, kocem bądź innym materiałem, który miał za zadanie zamaskować pomocnika. Niektóre źródła wspominają również o tym, że cenę zdjęcia obliczano od ilości znajdujących się na nim osób, zatem korzystniejsze ekonomicznie było przykrycie mamy tak, aby na fotografii utrwalił się jedynie maluszek.

Fotografia-dzieci-Wieliczka

Zdjęcia takie potem oprawiano w ozdobne ramki, które często dodatkowo maskowały znajdującą się za dzieckiem, najczęściej dość upiornie wyglądającą, postać. Wiele z tych zdjęć zachowało się do dzisiejszych czasów i możemy na nich zobaczyć ów fenomen nazwany „ukrytą matką”. Wygląda to zapewne dość dziwnie, ale trzeba pamiętać, że taki maluch miał najczęściej jedno jedyne zdjęcie z lat swoich dziecinnych. Zatem warto było się postarać o to, aby wyszło poprawnie. Co za czasy… Więcej zdjęć można zobaczyć pod tym linkiem.

Fotografia dzieci-XIX wiek-Stany Zjednoczone

Dzisiejsza technika sprawia, że fotografia dziecięca zawitała pod strzechy i dosłownie każdy może uwiecznić swoje małe szczęście. Naturalnie, pewna wiedza się przydaje. A im jej więcej, tym piękniejsze dzieła powstaną. Oczywiście i tak najważniejsze jest poczucie estetyki i pewien rodzaj subtelności, który powinien cechować taką fotografię. Na nic zda się dobry aparat i tona obiektywów, gdy fotograf nie czuje tego rodzaju zdjęć.

Fotografia-dziecieca-wiktoriańska-ukryte matki

Mamy nadzieję, że ten rodzaj fotografii dziecięcej jest dla Was ciekawostką. I tak nam się nasuwa pytanie, czy chcielibyście uwiecznić swojego potomka w taki sposób? Może niekoniecznie z matką przykrytą dywanem… Ale na płycie szklanej, srebrnej blasze bądź jakimś innym materiale? Takie zdjęcie przetrwa na pewno dłużej niż tysiące, które zapisujemy w wirtualnej przestrzeni chmury bądź na twardym (tylko z nazwy) dysku komputera. No i ogląda się zupełnie inaczej.

Follow MuruMuru:

Starsze posty autora o niezwykłym imieniu

Leave a Reply